nauki administracyjne

pszren

po wysłaniu miesięcznika, wyjeździe do Rzeszowa (w miesięczniku dwa wiersze z pobytu), w trakcie pisania kolejnego podrozdziału książki. acha, napisałem też scenariusz do pierwszej części tego cyklu, o którym wstępnie wspominałem. komiksy planowane są jako czarno-białe, ciekawe czy spodobają się czytelnikom, znaczy jeśli powstaną.

na forum gildii w edycji "[link widoczny dla zalogowanych]" wrzuciłem pasek total minimal, przypomniało mi to moją rozmowę z Prezydentem Wałęsą. najpierw tata mi mówi: "pamiętaj, prezydentowi się należy szacunek, ze względu na pełnioną funkcję". podchodzę, a Prezydent mnie pyta (to było pod koniec kadencji, tuż przed kampanią), "czy będę prezydentem drugą kadencję?" no to ja odpowiadam: "wesołych świąt"! wypada być uprzejmym.

rozumiecie, to takie paski niesprecyzowane historycznie, chociaż wiem że i tak niektórym niestety pewnie podpadnę. ale to mógłby być pasek o czasach Rady Regencyjnej albo zupełnie o jakimś innym kraju, dawno temu.

pszren

dziś Rzeszów, poczytałem sobie książki. opowiadałem studentom o komiksach, no i o scenarach, fajnie. w busie koło mnie siedział jakiś profesor, chyba filozof. rozmawiał długo przez komórkę, kilka razy, w sprawie jakichś projektów i publikacji. zastanawiałem się, czy dać wizytówkę, ale uznałem że nie, że jednak nie mój klimat. chociaż cośtam dało się dowiedzieć Smile

w barze pierogi, rewelacja, plus spacerki w deszczu. myślałem o różnych projektach, które chciałbym robić. ale musi być czas, może po napisaniu książki.

pszren

byłem na zawodach kolarskich, znaczy jako widz, w dodatku przypadkowy Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

ale ciekawie było, sporo obserwacji i przemyśleń (sport wyczynowy, organizacja, inwestycje w Lublinie).

zrobiłem albumik komiksu konkretnego, chyba na początku grudnia zaprezentuję. no i podobnych jeszcze kilka chciałbym zrobić, zdjęcia są, jeszcze z lata, kilka też serii późniejszych.

wygrałem edycję konkursu na pasek komiksowy, tamtym paskiem komentowanym wyżej. kto by pomyślał Smile

. chociaż w sumie się cieszę, że i w takiej konwencji graficznej można być docenionym. fajnie jak różne paski i różni twórcy wygrywają. ostatnio jak widzę różne rysunki, to sobie myślę, kurczę, przecież ja lepiej umiem. oczywiście profesjonalistą nie jestem, ale jednak trochę rysowałem kiedyś.

pszren

dwa dni Rzeszów, czytanie książek z zarządzania, spacery, trzy razy restauracja (tak wyszło, pysznie zresztą Smile

).

wygrałem znowu edycję kanapki. ciekawe!

pszren

prowadziłem dziś trening (zastępstwo). fajnie, znaczy przynajmniej ja miałem pozytywne wrażenie, ogólnie poćwiczyliśmy.

przedtem byłem na rozmowie w sprawie finansowania pewnych badań, chyba niestety nie znaleźliśmy wspólnego języka, ale może jeszcze będę próbował.

na razie będę musiał mniej komiksowo robić, ze względu na czas i na pisanie rzeczy naukowych, ale póki co zapraszam do udziału w kolejnych kanapkach!
[link widoczny dla zalogowanych]

pszren

mam kwas mlekowy, a myślałem że trening był lekki.

a tu nowy fotokomiks
[link widoczny dla zalogowanych]

na razie zero reakcji w sprawie badań naukowych. czekam.

pszren

wczoraj znowu prowadziłem trening, z życzliwym wsparciem trenujących. czyli pytałem "co chcecie ćwiczyć", ludzie mówili, i to ćwiczyliśmy. ale ogólnie wszystko po kolei, rozgrzewka, kihon, kata, elementy kumite i tarcze.

przypomniał mi się filmik [link widoczny dla zalogowanych] - to oczywiście tylko test był, ale jak teraz oglądnąłem, to wydał mi się całkiem głęboki.

zero odpowiedzi od psychologów w sprawie badań naukowych, czekam nadal. a w międzyczasie coś z różnych dziedzin czytam i piszę. chociaż chciałbym się na czymś skupić, nie ma to jak mieć gotowy solidny projekt.

pszren

miałem tego nie zdradzać, ale jak tu przenosiłem pisanie forumowego bloga, to pomyślałem, że sukcesem byłoby 1000 wyświetleń do końca roku. jeszcze kilkanaście dni do końca roku, 990 wyświetleń, czyli jakoś podświadomie właściwie (chociaż wtedy myślałem, że to skromnie) poprzeczkę ustawiłem. w każdym razie dużo wyświetleń przynoszą recenzje, mniej - regularne wpisy. ale liczy się jakość, w tym również jakość czytelnika, no i jak pisałem - skoro jest wyświetleń mało, to tym każde jest cenniejsze.

siedzę w pracy, instaluję drukarkę. no i jest to pierwszy raz korzystania z tego laptopa w pracy (dell inspiron - teraz na nim pracuję, super jest - odpukać).

ciekawe (choć kryzysowe) rzeczy na KaNaPce się dzieją. nowa edycja tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

egzamin zaczął się wczoraj, ale mój wypadł już dziś (bo po północy). zdałem na 2 kyu.

pszren

pojawiło się troszeczkę wyświetleń, a ja nic nie piszę Crying or Very sad

. w każdym razie tysiąc przekroczony, czyli warto pisać dalej, znaczy dziękuję tym, którzy czytali i czytają, no i mam nadzieję że będzie to szło do przodu, przynajmniej na takim poziomie jak było Smile

.

pracowałem troszkę nad famagustą, chciałbym to wydać, ale pewnie za rok czy kilka lat - jako taki minimalistyczny epos fotokomiksowy Smile

. troszkę tak było z dantianem, czyli kropeczki, samo się robiło, no i wyszło coś (chyba, mam nadzieję) dużego. w każdym razie dawało satysfakcję. no i tak samo chciałbym mieć w dłoni książeczkę "famagusta", nawet jakby była wydana w kilku egzemplarzach czarno-białych (mimo że kolory też są tam ważne).

ciekawe o czym będzie nowa książka prof. Szyłaka. ostatnia bardzo mi się podobała.

sam mam kilka książek zaplanowanych, jedna to zbiór już gotowych artykułów, w większości już gdzieś publikowanych, a druga to po prostu zbiór artykułów - wszystkie gdzieś już publikowane. to by były dwie książki, ot tak po prostu. no ale najpierw chcę skończyć tę książkę, którą właśnie piszę. albo raczej muszę najpierw wydać tę, a dopiero z rok później tamte. wczoraj około jednej strony napisałem, żeby skończyć pisanie tego rozdziału, (trzeciego na sześć planowanych) to jeszcze około pół strony potrzeba, może jedną stronę. no ale to najkrótszy rozdział, chociaż jakoś się pisze. wczoraj uznałem że napisałem wystarczająco dużo, no i na dziś sobie zostawiłem ten fragment.

czytam książki, artykuły i różne teksty na blogach o karate, np. [link widoczny dla zalogowanych]
bardzo fajne.

pszren

badania okresowe, najpierw poszedłem i zrobili szybko ogólne, a tu do pracy przyjechał NIK i wykryli że nie było prześwietleń. wszystkim kazali dodatkowo zrobić prześwietlenia, no i 31 grudnia poszedłem. dziś odebrałem wyniki, doktor powiedział, że jestem chłop jak dąb. miło było to usłyszeć.

piszę ostatnio i przepisuję, zupełnie niekomiksowe rzeczy, ani nienaukowe. w ogóle chciałbym się pisaniem zająć, mam na myśli jakieś wiersze, czy coś takiego.

z drugiej strony tryb komiksowy cały czas gdzieś w tle jest włączony. widzę jakąś scenkę, na ulicy, w sklepie, i od razu bym to w pasek przemienił. no i trochę czytam komiksów, nawet się tego nie zauważa, w końcu to codzienność.

no i przypomniałem sobie, że przyszłe kilka tygodni to ostra praca, znaczy zajęcia, wyjazdy, a trochę też pisanie tekstów naukowych na termin.

pszren

dwa dni w Rzeszowie, wiersze. długa lista spraw, wykreślałem po kolei.

pszren

zamieściłem w sieci te wiersze z Rzeszowa, przy okazji wydałem je w formie tomiku (w czterech egzemplarzach Smile

). pierwsza strona tytułowa, a dalej wiersze. papier w całości niebieski, czyli nie tylko okładki, ale środkowa strona też.
[link widoczny dla zalogowanych]

dostałem książkę, no to napiszę recenzję. a też otrzymałem recenzję mojej książki, poślę gdzieś do redakcji Smile

.

pszren

zapisałem się na [link widoczny dla zalogowanych] , a tu mi przysyłają jakieś ankiety do wypełnienia. kurczę, trochę nie o to chodziło.

za to zapisałem się na newsletter, pierwsze trzy numery nudne, ale dziś zaczęło się ciekawiej. o behawioryzmie i podobne rzeczy.

jest nowy temat na kanapce:
[link widoczny dla zalogowanych]

pszren

od kilku dni słucham na youtube (słucham bo w międzyczasie przeglądam inne rzeczy) wykładów z MIT, niektóre ciekawe. poszukiwałem potem jednej piosenki popularnej kilka lat temu, nie znalazłem. za to zacząłem słuchać Schoenberga, no i teraz się wsłuchałem, czytam też o tym okresie. przypomina mi się sporo rzeczy. gdybym nie pisał książki, to bym zaczął coś ekspresjonistycznego robić. ciekawe czy wyjdzie Veronique, to było ostatnie moje dzieło ekspresjonistyczne.

pszren

byłem wczoraj na szkoleniu dla młodych naukowców. niektóre rzeczy nudne, niektóre bardzo ciekawe. tłumy zainteresowanych, pod koniec szkolenia zostałem z kilkunastoma osobami na sali Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

poza tym zrobiłem kilka szkoleń na stronie alison.com
mój profil: [link widoczny dla zalogowanych]

i znalazłem tę piosenkę, co tydzień temu poszukiwałem Smile

Timbaland - The Way I Are - https://www.youtube.com/watch?v=U5rLz5AZBIA